Sędzia Iwulski orzekał w stanie wojennym? Jest komentarz rzecznika SN

Dodano:
Sąd Najwyższy Źródło: Fotolia / fot. piotr_krajew
Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski odniósł się do zarzutów, że sędzia Iwulski rzekomo skazywał opozycjonistów. Głos w sprawie zabrał również sam zainteresowany.

Portal Niezalezna.pl stwierdził powołując się na informacje ze strony 13grudnia81.pl, że sędzia Iwulski w okresie PRL brał udział w dwóch procesach przeciwko opozycjonistom w okresie PRL. Jedna ze spraw zakończyła się skazaniem w grudniu 1982 r. Janusza Kudełki i Józefa Pawlusa. Zostali oni oskarżeni o kontynuowanie działalności związkowej w NSZZ "Solidarność" i rozpowszechnianie ulotek o treściach antyreżimowych. Sędzia Iwulski przyznał, że faktycznie był w składzie orzekającym, jednak tylko jeden z procesów dotyczył kwestii politycznych, natomiast pozostałe procesy, w których orzekał dotyczyły tylko i wyłącznie przestępstw.

„W sprawie tej, za uniewinnieniem z powodu braku dowodów dwóch osób rozpowszechniających biuletyny „Solidarności” w Krakowie, opowiedział się sędzia Iwulski zgłaszając zdanie odrębne. Został on przegłosowany przez sędziów Wiesława Miśko i Andrzeja Szewczyka, którzy wymierzyli kary wolnościowe” - informował zespół prasowy SN.

Rzecznik SN Michał Laskowski powiedział w rozmowie z TOK FM, że sędziowie nie pytali kto i kiedy był w partii. – Pani prezes Gersdorf nigdy nie była w partii, a wczoraj pojawiały się takie sugestie. To jest nieprawda. Ale tak naprawdę co z tego, czy ktoś był w PZPR? Czy to samo w sobie było hańbiące? Liczba członków partii szła przecież w miliony. Wśród nich byli też tacy, którzy robili wiele rzeczy dla kraju – stwierdził rzecznik SN.

Iwulski zastąpi Gersdorf?

Zgodnie z nową ustawą o Sądzie Najwyższym, Małgorzat Gersdorf powinna przejść 4 lipca w stan spoczynku. We wtorek 3 lipca pierwsza Prezes SN spotkała się z . Prezydencki minister Paweł Mucha potwierdził później, że sędziowie, „którzy nie złożyli wniosku o zgodę na dalsze orzekanie, z dniem 4 lipca przechodzą w stan spoczynku”. Mucha przekazał, że ustalono, iż Józef Iwulski będzie „pełnił funkcję I Prezesa SN do czasu powołania I Prezesa SN”.

Dementi Iwulskiego

W mediach zaczęto nazywać Iwulskiego następcą lub zastępcą Gersdorf. Sam sędzia postanowił dzisiaj sprostować te informacje. „Zarządzenie zostało wydane przed godziną 15:30 w dniu 3 lipca 2018 r. i wyznacza mnie jako prezesa zastępującego Pierwszą Prezes w czasie jej nieobecności, na podstawie przywołanego przepisu ustawy o Sądzie Najwyższym – można więc łatwo sprawdzić jaką kompetencję przepis ten przewiduje” – brzmi oświadczenie Iwulskiego udostępnione przez Tomasza Skorego z RMF FM.

– W czasie nieobecności Pierwszej Prezes SN ja (kieruję pracami SN – red.), a gdy jest obecna, to I prezes SN – podkreślił Iwulski. – Podjęliśmy w ubiegłym tygodniu na Zgromadzeniu Ogólnym SN że przepis dot. kadencji i stanu czynnego sędziowskiego prof. Gersdorf jest bezpośrednio stosowany. Głosowałem za tą uchwałą i przyjmujemy ją jako merytorycznie trafną. W związku z tym I prezesem SN w dalszym ciągu jest – naszym zdaniem – prof. Gersdorf – tłumaczył.

Po raz kolejny Iwulski zdementował, że  „wyznaczył go czy powierzył mu cokolwiek”. – Po otrzymaniu tego dokumentu od I prezes, prezydent tylko powiedział, zaakceptował w cudzysłowie, nie tak bezpośrednio – mówił Iwulski. Pytany o to, czy gdyby prezydent poprosił go o to, aby pełnił funkcję I prezesa SN, to zgodziłby się na to, stwierdził, że „przewidywał taką możliwość”. – Odmówiłbym przyjęcia takiego pisma, odmówiłbym, a w szczególności odmówiłbym wykonywania takich obowiązków na podstawie takiego powierzenia – podkreślił.

Źródło: Niezalezna.pl / TOK FM
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...